Amarianth kraina magii i stali...
Mroczny elf
Hau? - zapytał wyglądając na przestraszonego czując jak ogon Luny niczym obręcz się na nim zaciska.
- Możesz oddać mi moje majtki? - zapytała stając nad nim. Tym samym przesłoniła mu księżyc. Jego blask padał teraz na elfkę i powodował że wyglądała mistycznie....
Ostatnio edytowany przez Nekara Fay (2009-12-05 21:24:12)
Offline
Elf
//Jakie ściska? Pieści //
Luna wodziła ogonem po ciele Wilka. Mruczała przy tym.
Mrau? - spytała, co znaczyło coś w stylu "Czego się obawiasz, mój mały?"
Ven spojrzał na Nekarę jak na głupią, a potem przechylił się, by dalej patrzeć na księżyc.
Offline
Mroczny elf
- Wrau...- odparł co znaczyło "Tego co chcesz robić..."
- Świetnie - mruknęła i wydarła mu swoje majtki. Podniosła z ziemi medalion, przyjrzała się mu w blasku Księżyca by potem spojrzeć na Vena.
- Hmm....-zamruczała i doskoczyła do elfa przyciskając mu do piersi medalion.
Offline
Elf
- Mrał? - "A co chcę zrobić?"
- Ej, co robisz? - spytał chcąc ją odepchnąć. - Co to ma znaczyć? Znowu byłem w wilczej formie? - cały czas odpychał ja, by pomniejszyć nacisk na jego klatę.
Offline
Mroczny elf
- Wrrrau... " To co przed chwilą...." - zerknął na nią
- A jak myślisz?- warknęła - Gdybyś nie był, to dawno dostałbyś w pysk i leżał na dnie tego jeziorka! - jej oczy pociemniały niebezpiecznie - Dziwię się sobie że Cię nie rozszarpałam!
odwróciła się na pięcie zaciskając w dłoni amulet.
Znowu pojawiło się to uczucie wykorzystania...kłamstwa...
"Zostawi...porzuci..."
Offline
Elf
Jęknął. ~powinienem odejść... Jestem niebezpieczny. Tracę nad sobą kontrolę, a to, co teraz widzę, jest tego efektem.~
- Mam odejść? - spytał widząc jak jego zbeształa. - Tracę nad Sobą kontrolę i jestem dla Ciebie niebezpieczny...
- Mrau? - "A chcesz powtórki?" - zmrużyła oczy.
Offline
Mroczny elf
Aurin zaskomlał i usiłował czmychnąć.
- Medalion działa na Ciebie orzeźwiająco więc będę go nosić - powiedziała zakładając przy nim amulet. - A poza tym jeżeli przestaniemy się podniecać wzajemnie to jest szansa że to się nie powtórzy....no i musisz unikać sytuacji w których się denerwujesz. Dotrzemy do Aleionu i tam znajdziemy z pewnością rozwiązanie tego problemu.
Idę się zdrzemnąć - dodała wdrapując na drzewo.
Offline
Elf
Luna złapała go ogonem. - Mrau! - "Co się tak wyrywasz? W gorącej wodzie kąpany jesteś, Psiaku..." zaśmiała się. "Spokojnie... Krzywdy Ci nie zrobię." ponownie liznęła Wilka po pysku. - Mrrr... - "jesteś słodki... i uroczy..."
- Medalion na mnie działa, tak? Więc może lepiej, kiedy będzie na mojej szyi niż żeby chronił tylko Twoją. Po drodze mogę się rzucić na kogo popadnie.
Offline
Mroczny elf
- Hau? - stęknął zaskoczony. Te hau było nie do przetłumaczenia.
Spojrzała na niego z góry.
- Niech Ci będzie - zdjęła wilczy amulet i rzuciła go Venowi - Ktoś wiedział co robi zostawiając go przy Tobie. - zauważyła
Ostatnio edytowany przez Nekara Fay (2009-12-05 22:36:09)
Offline
Elf
- Szkoda, że mi nie powiedział. - stęknął łapiąc amulet i zakładając go sobie na szyję. - Tylko czemu musi być amulet wilka? - jęknął.
Luna rozluźniła uścisk i otarła się o Aurina. - Mrrrrau... - tego nie trzeba tłumaczyć.
Ostatnio edytowany przez Ven (2009-12-05 22:39:05)
Offline
Mroczny elf
Aurin liznął nieśmiało Kotkę po pysku.
-Wilki są dosyć popularne wśród mrocznych elfów....tak słyszałam - powiedziała - Z nimi czujemy się najlepiej....może...ach nie ma co bajdurzyć. Spróbuj odpocząć bo przed nami jeszcze kawał drogi a czasu mało. - zamknęła oczy i zapadła w drzemkę.
Offline
Elf
Luna odpowiedziała liźnięciem tak, by natrafić na język Wilka. Potem ziewnęła i położyła się obok. Futrem dotykała łap Aurina. - Mrau... - "dobranoc, Neka."
Ven wysłuchał co drowka miała do powiedzenia, po czym położył się na drzewie obok, by wilgoć od ziemi nie przeszkadzała mu w spaniu.
Offline
Mroczny elf
-Wrau - jeszcze raz ją liznął i ułożył się przy niej. Powoli zapadał w sen.
Po gwieździstej nocy nastał chłodny poranek. Nekara zeskoczyła na dół dbając by wiatr nie wydął jej sukni.
Zaskoczona wpatrywała się w czule przytulone zwierzaki.
- Wy też....-mruknęła i zaczęła zbierać swoje rzeczy.- Ven! Pora ruszać! - krzyknęła w stronę elfa.
Offline
Elf
Luna położyła ogromną łapę na Aurinie i natychmiast zasnęła.
Ranek.
- Dalej jesteś na mnie wściekła? - pocierał obolałe uszy po tym, jak mu krzyknęła prosto do ucha. - Nie krzycz, kiedy jestem obok. Widzę, że Luna przekonała do siebie Aurina.
Offline
Mroczny elf
- Nie chowam urazy za chwilę przyjemności - odparła wiążąc swoje włosy w kitkę. - Aurin da'ame sav.
Wilk leniwie otworzył oczy.
- Wrau.
Offline
Elf
Luna się obudziła i leniwie rozejrzała wokół.
- Mrau?
Ven uśmiechnął się na ten widok Kotki z Wilkiem.
Offline
Mroczny elf
Wilk wstał niechętnie, przeciągnął się i podszedł do Nekary.
-Hau!- szczeknął i zamerdał ogonem. Pozwolił się dosiąść i powoli ruszył we wskazanym kierunku przez swoją panią.
// Aleion
Offline