Amarianth kraina magii i stali...
Mroczny elf
Podróż minęła im pomyślnie. Zdążyli dotrzeć do miasta przed zamknięciem bram. Od razu udali się do dzielnicy kupieckiej ,gdzie Darren Siwobrody miał swój kram i dom.
Drzwi otworzyła wam służąca. Po przedstawieniu się wpuściła was do środka krzywo patrząc na zwierzaki.
Weszli do małej izdebki bogato wystrojonej.
- Pan Darren zaraz przyjdzie. - powiedziała służka.
Czarny wilk nieufnie chodził i wąchał pomieszczenie.
Ostatnio edytowany przez Nekara Fay (2009-12-06 21:46:13)
Offline
Elf
Luna chodząc mało nie strąciła kryształowej wazy.
- Mrau? - zrobiła niewinną minę i usiadła bezradna.
Ven rozejrzał się po izdebce i wycenił na oko, że za zawartość można by się ustawić na całe ludzkie życie.
Siwobrody przyszedł i powitał "wysokich ludzi". Ven dopiero teraz skojarzył, że osoba, do której podróżowali, jest krasnoludem. Podpowiedział tą informację fakt, że Darren ma koło metra wysokości i bujną brodę do ziemi. Jego głowę zdobił hełm, a na plecach widniał topór, który, jak się Ven domyślił, służył do ściągania rat ze sprzedaży.
- Chcielibyśmy dowiedzieć się jak najwięcej o medalionie. - zawahał się przed jego zdjęciem, ale w końcu wręczył go krasnoludowi.
Offline
Mroczny elf
Aurin usiadł przy Lunie. Nekara badawczo przyjrzała się krasnoludowi który ostrożnie wziął medalion w grube dłonie.
-Hmm....Eleno podaj gościom wina rozgrzewającego. - zwrócił się do służki - oraz poproś Gaela.
- Tak panie - skłoniła się i wyszła.
- Usiądźcie- zwrócił się do gości - Mój przyjaciel będzie wstanie odpowiedzieć na wasze pytania. Dziwię się że panienka - spojrzał na Nekarę - nie wie. Medalion jest roboty drowów.
Jednocześnie z tymi słowami do izdebki wszedł wysoki,szczupły drow a wraz z nim szarawobiała wilczyca.
Zarówno Nekarze jak i Aurinowi zabiło szybciej serce. "Drow" " Wilczyca"....
Ostatnio edytowany przez Nekara Fay (2009-12-07 20:56:52)
Offline
Elf
Natomiast Venowi niemal stanęło (serce).
- To ja może poczekam na zewnątrz... - zaproponował gardłowym głosem.
Ostatnio edytowany przez Ven (2009-12-06 22:30:09)
Offline
Mroczny elf
- Wolałbym żebyś został d'ael - zwrócił się do niego drow - We'an ma dotter samri d'uelle - uśmiechnął się do Nekary.
Wilczyca zbliżyła się nieco do Aurina merdając ogonem. Czarny wilk nieśmiało odmerdał.
Nekara skinęła tylko głową.
- Usiądźże panie elfie - krasnolud burknął w stronę elfa - A ja wyjdę na chwileczkę, muszę załatwić parę spraw. Gael wam wszystko wyjaśni.
Nekarę ogarnęło dziwne uczucie radości. Miała przed sobą przedstawiciela tej samej rasy!
Ostatnio edytowany przez Nekara Fay (2009-12-06 22:42:15)
Offline
Elf
- Wolałbym, byś mówił we wspólnej mowie, jeśli mam zostać. Bredzenia w niezrozumiałym języku nie mam co słuchać. - powiedział oschle Ven. - Co to za medalion i czemu służy?
Luna wrauknęła na wilczycę i położyła na Aurinie swój puszysty ogon dając do zrozumienia, że Wilk jest jej.
Offline
Mroczny elf
- Hau - Aurin przywitał się krótkim szczeknięciem.
Wilczyca zbliżyła się jeszcze bardziej chcąc wywąchać to i owo.
Drow nie dał po sobie poznać czy oschłość Vena sprawiła mu przykrość.
- Może zaczniemy od poznania swoich imion - powiedział - Ja jestem Gaelem Mądrym a to Elda - wskazał na wilczycę.
Gdy przedstawili się drow dłużej patrzył na Nekare.
- Takie medaliony wykuwano dla zmiennokształtnych. Ten medalion przedstawia wilka, więc wnioskuję że się w niego zmieniasz...Bardzo rzadko zmiennokształtnymi zostają inne rasy niż drowy...Medalion pomaga w zapanowaniu nad swoją drugą naturą.
Ostatnio edytowany przez Nekara Fay (2009-12-06 23:04:53)
Offline
Elf
- Możesz zwracać się do mnie Ven. - powiedział Ven.
Wysłuchawszy drowa zabrał głos:
- Zaraz... czyli te wszystkie moje "niedogodności", to są przez drowa? - wysyczał ostatnie słowo. - Ni stąd ni zowąd staję się niebezpieczeństwem dla otoczenia przez jakiegoś niewyżytego drowa?! Zabiłem grupę elfów! Strażników! Specjalnie szkoleni strażnicy nie mogli mi dać rady! To jest klątwa!
Offline
Mroczny elf
Nekara spojrzała na Vena a potem na Gaela.
- Czyli jakiś drow go...ugryzł? - zapytała
- Hmm...widzę dużo śladów po ukąszeniach - odparł mroczny elf. Nekara spąsowiała. - Spokojnie Venie. Medalion w pewnym stopniu zapewni Ci kontrolę. Musisz dużo ćwiczyć swoją wolę. Musisz....czuć jak drow.
Offline
Elf
- Zaczyna się... - westchnął elf. - Jestem elfem. Nie mogę się czuć jak drow. I jak i na czym miałyby polegać niby ćwiczenia silnej woli? Mam silną wolę. Potrafię się na Ciebie nie rzucić, mimo, że nie jesteś tej samej rasy i jesteś moim... - urwał i zamilkł zerkając na Nekarę.
Luna obserwowała wilczycę, jakby miała się na nią zaraz rzucić z pazurami.
Ostatnio edytowany przez Ven (2009-12-07 21:33:09)
Offline
Mroczny elf
Elda przekrzywiła łeb i spojrzała pytająco na Kotkę.
-Wrrrau? -" W czym problem?"
Nekara wbiła wzrok w swoje kolana.
- Niestety w zaistniałej sytuacji by zrozumieć swoją wilczą naturę musisz zacząć poznawać i rozumieć naturę drowa. - powiedział Gael - Czeka Cię trudna droga...niebezpieczna wręcz
Offline
Elf
- Mrrr... - "Czego chcesz?"
- Jak mam poznawać naturę drowa? Mam inną misję do wykonania. Mamy. - przypomniał Nekarze.
Offline
Mroczny elf
-Wrrr..." A Ty czego? To jest Wilk.Jeden z moich" odparła wilczyca. Aurin zaniepokojony przyglądał się "paniom".
- I w tym problem...- zasępił się Gael - Misję jaką misję? - zapytał zainteresowany zerkając na Nekarę.
- Tak...my...bo...- wyjąkała - Ja przepraszam na chwilę - ledwo to powiedziała a wyszła pospiesznie z izby.
Offline
Elf
- W skrócie musimy kogoś uratować, zabijając przy tym wiele kogoś innego. - zironizował Ven ciągle myśląc o elfach, jakie pozbawił życia. Wstał i wyszedł do Nekary. - Co Ci jest?
- Mrrrr..... - "Mnie to nie przeszkadza... Ty jesteś mi obca..."
Offline
Mroczny elf
-Wrrrr..."Jesteś Kotem"odparła Wilczyca " Dawno nie widziałam swoich Braci..."- spojrzała na Aurina merdając ogonem.
Drowka spojrzała na Vena.
-Czuję się tak dziwnie...jakbym....miała tremę! - wyginała dłonie z nerwów - Ven, wreszcie spotkałam jednego ze swoich a nie potrafię wydusić żadnego słowa! - mówiła podekscytowana - Tyle pytań mi się ciśnie na język... - złapała nagle elfa za dłonie i je ścisnęła.
Nagle pod wpływem emocji wycisnęła na delikatnych wargach Vena pocałunek.
Ostatnio edytowany przez Nekara Fay (2009-12-09 20:21:52)
Offline
Elf
- Mrau! - "A Ty suką!"
- ... - Ven nie potrafił nic powiedzieć.
Offline
Mroczny elf
-Wrrrau - "I tu moja przewaga Kocie" - warknęła szarawa wilczyca.
Aurin poruszył się niespokojnie."Dwie samice zaraz się o mnie pobiją..."
Nekara zarumieniona odsunęła się od Vena nadal go trzymając za dłonie.
- Och...wybacz...- przeraziła ją z lekka mina elfa....
Offline
Elf
- Nie wybaczę. - uśmiechnął się z lekka. - Bo nie mam czego wybaczać. - W tym momencie usłyszeli ryk Luny. - oj... - wparował do domu kupca.
- Nessa Luna! Nessa!
Offline
Mroczny elf
Nekara wpadła do izby za Venem. Aurin powstrzymywał sobą Lunę przed rzuceniem się na wilczycę.(Wrau wrau"Spokojnie kochanie")
- Elda c'komme me a Uncia Uncia po'tre sam'a - powiedział Gael obserwując całe zajście.
Wilczyca parsknęła i dumnie stanęła przy nodze pana.
Offline
Elf
- Mrrrr... - "Nie zrobiłabym jej krzywdy... Przynajmniej nie takiej, z jakiej by się mogła wylizać..."
Offline