Amarianth kraina magii i stali...
Mroczny elf
"Tak"- Aurin zamerdał nieśmiało ogonem.
- Ven...dzięki niemu wiem jak nad sobą zapanować...początki zawsze są trudne...z biegiem czasu zapanuje nad swoją naturą.Ty też.
Offline
Elf
"Mój Ty kochany..." - Wytuliła go ogonem i ocierała się o niego.
Ven położył uszy po sobie. "Niech będzie. I tak muszę się dowiedzieć o co chodzi z moją blizną. Jak wrócimy do miasta?" - spytał przekrzywiając pysk.
Offline
Mroczny elf
Aurin liznął Kotkę po pysku.
- Użyję magii...dawno tego nie robiłam - wzruszyła ramionami. Nie musiała być jakoś specjalnie uzdolniona by wyczuć ochłodzenie stosunków między nimi. Od Vena-Wilka bił chłód,antypatia i coś jeszcze ale nie mogła tego określić.
Offline
Elf
- "Wracajmy więc... Jak sobie radzisz z piżmem?" - Spytał po części z troską, a po części z obawą.
- "Jesteś cudownym psiakiem." - Zaczęła dla zabawy uciekać pyskiem od jego ozora, chcącego lizać. - "pudło"
Offline
Mroczny elf
Wzruszyła tylko ramionami. Zapach piżma już dawno sprawił, że miała mokro w majtkach, a tak poza tym to zdołała jakoś zapanować nad swoim ciałem by nie rozłożyć przed nim nóg.
Ruszyła w stronę miasta.
Aurin skoczyła na Lunę i przygwoździł ją do ziemi. Zaczął niezmordowanie lizać Kotkę po pysku.
Ostatnio edytowany przez Nekara Fay (2009-12-20 20:49:37)
Offline
Elf
- "Trafiłeś" - fuknęła, by nie utonąć w ślinie. Również zaczęła lizać wilka.
- "Fakt, że czuje jak jesteś podniecona, także mnie podnieca, będzie chyba małą pociechą?" - spytał idąc obok i niepewnie merdając ogonem.
Offline
Mroczny elf
- Mogłeś mi tego nie mówić - jęknęła i przyspieszyła kroku.
Aurin widząc że pani się oddala, zeskoczył z Luny i ruszył za Nekarą i wilkiem. Przystawał by sprawdzić czy Luna nadąża.
Offline
Elf
Luna ruszyła z Wilczym partnerem.
- "Ups... Nie utoń..." jęknął. Przed oczami miał już widok, jak Nekara się na niego rzuca, gdy ten odzyskuje ludzką i nagą formę.
Offline
Mroczny elf
Przed oczami miała widok jak Ven tuż po przemianie w człowieka się na nią rzuca by pogrążyć się w ekstazie ...
Jęknęła głośno. Miała ochotę biec.
" Jeszcze chwila, a nie wytrzymam..."
Aurin badawczo przypatrywał się Venowi-wilkowi i swojej pani.
-Hau?" Dlaczego oni sobie nie ulżą?" -spojrzał na Lunę.
Ostatnio edytowany przez Nekara Fay (2009-12-20 21:13:47)
Offline
Elf
- Mrau... "Bo to elfy..." - odparła, jakby miało to być odpowiedzią.
Ven usłyszał wręcz chlupotanie. z okolic jej krocza. "Majtki Ci przesiąkły..." Jęknął próbując nie oddychać i nie skorzystać z okazji.
Offline
Mroczny elf
- Mam zdjąć?! - zapytała głośniej niż powinna. Zatrzymała się.
Wrau?"To elfy lubią się męczyć?"
Offline
Elf
- "Tak, Nie, eee..." - odparł zatrzymując się i przekrzywił pysk. - "Nie lubimy..." - odparł Aurinowi wchodząc Lunie w słowo.
Offline
Mroczny elf
Wrau?" To czemu sobie nie...?"
Nekara wznowiła wędrówkę. Można było już dostrzec mury miasta.
Offline
Elf
Ven jednak stał zastanawiając się nad tym kluczowym pytaniem, jakie zadał Aurin.
- "Nie wiem..." - odparł w końcu.
Luna westchnęła i ruszyła ponaglając oba wilki do marszu.
Offline
Mroczny elf
Wrrrau" Nie dobrze jest wstrzymywać bo wybuchnie " - mruknął
Offline
Elf
"Co wybuchnie?!" - przestraszył się Ven nie znając wilczego ciała.
Offline
Mroczny elf
Wrau " ona to nazywa...hmm...pożądaniem...".
Nekara zaczęła wąchać swój woreczek.
"Nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie " - powtarzała
Offline
Elf
- Hau? "Pożądaniem? Przecież i tak jej pożądam! To co miałbym niby?" - spytał Aurina.
Luna słuchała zastanawiając się, skąd z Aurina taki ekspert w tych sprawach.
Offline
Mroczny elf
Wrrau" Stracisz panowanie nad swoim pożądaniem!" w końcu ułożył dobrze zdanie. Zamerdał ogonem dumny z siebie.
- Idziecie? - Nekara odwróciła się patrząc w ich stronę.
Offline
Elf
- "Już!" - ruszył biegiem.
- Mrau? "Skąd to wszystko wiesz, Psiaku mój?" - spytała zainteresowana Luna.
Offline