Amarianth kraina magii i stali...
- Jak nie będziesz gdekała cały czas to parę minut.- Powiedział dreptajac przez korytarz.
Gdy wędrowaliście przez więzienne korytarze odnosiłaś wrażenie że gadający szczur zna je wszystkie na pamięć. Zastanawiałaś się jak długo ten gryzoń tytaj mieszka. W pewnym momencie szczur zatrzymał się.
- Elfko...powiedz mi, czy ten Twój mistrz zna się na poliformi?
Offline
Mroczny elf
~~ile lat on już tu jest??~~
Kiedy szczur zatrzymał i spytał o jej mistrza, zdziwiła się lekko.
- Eee... no tak. - odpowiedziała mu.
- Mam zamiar się do niego udać jak tylko stąd wyjdę, więc jego popytasz, teraz jakby nie ma czasu.
- I mam na imię Soledat. - dodała po chwili.
Offline
- A ja nazywam się Serafiel.
Szczur spojrzał na korytarz.
- Dobra, droga wolna! Jeszcze chwilka a będziesz wolna.
I podreptał ile sił w jego małych nóżkach.
Offline
Mroczny elf
Pobiegła za szczurem.
~~ciekawa z niego ... ee... postać...?~~
Nie zastanawiając się dłużej nad niczym szła szybko za Serafielem ku wyjściu.
Offline
Miałaś wrażenie że ostatnie metry szczur pobiegł sprintem którego mógł mu pozazdrościć nie jeden sportowiec. Gdy znaleźliście się na zewnątrz, odczułaś ulgę.
- A wiec jesteś wolna, Gdzie teraz? - Zapytał się szczur.
Offline
Mroczny elf
Była zdziwiona tempem w jakim szczurek pokonał ostatnie metry. Była szczęśliwa, że udało im się wydostać niezauważonym.
- Którędy? Tędy, więc wskakuj do mojej torby będzie szybciej - powiedziała, schylając się i pokazując mu kieszonkę, do której miał wejść.
//Dom Alcidesa
Ostatnio edytowany przez Soledat de Obregon (2010-01-03 21:04:20)
Offline