Amarianth kraina magii i stali...
Wyszedł tuz za Nesalia. Swoje kroki skierowal do zamku. Gdy już się tam znalazł wszedl do swojej komnaty, wziął to co njapotrzebniejsze (dziennik, sakwę ze złotem, ojcowski medalion) po czym wyruszył w kjierunku stajni gdzie znajdował sie jego koń- Uriel. Wyrózniał się na tle innych wierzchowców. z powodu swojego nietypowego czarnego umaszczenia. Azzam wszedł na konia i nieczekajac na nic lekkim kłusem skierował się w kierunku tawerny.
Ostatnio edytowany przez Azzam (2009-11-26 20:30:11)
Offline
Półelf
Jej koń maści karo-dereszowatej parsknął na zbliżającego się jeźdźca. Nessa wskoczyła na zwierzę i szepnęła mu coś do ucha. Klacz posłusznie pogalopowała do Czarownika.
- Gotowy?
- Opowiedz, tyle co wiesz na temat Fog Hills.
Offline
Spojrzał na łowczyni.
- Opowiem Ci w czasie podrózy, Córko Niezaspokojonej Żądzy Wiedzy.- Powiedział uśmiechajac sie szeroko.
Skierował swojego konia ku bram miasta, ku przygodzie.
// Fog Hills
Ostatnio edytowany przez Azzam (2009-11-26 20:42:22)
Offline
Półelf
- Mów mi Nessalia. - uśmiechnęła się. - Te określenia są coraz trafniejsze, już się boję cóż takiego wymyślisz dalej. - popędziła swojego konia.
// Fog Hills
Offline