Ven - 2010-02-03 21:38:14

//Jak sobie życzysz. :D

- Ale sądząc po twojej reakcji, to też nienawiść do wszystkiego, co Kocie... - Powiedz co myślisz o tym... Że jesteś Irbisołaczką.

Nekara Fay - 2010-02-03 21:40:45

- Na koty się poluje  - odpowiedziała dopiero po chwili - w Morii. Dla futra...kłów...pazurów...nie spotkasz drowa z panterą śnieżną...nam pisane są wilki...wilk to drow. Drow to wilk...
Ale Lunę lubię - dodała szybko.

Ven - 2010-02-03 21:45:24

- Mam nadzieję, że nie w ten sposób, co mi przeszło przez głowę... - wzdrygnął się. - Jak można polować na takie stworzenia...? - nie dowierzał. - I to dla ozdób?

Nekara Fay - 2010-02-03 21:48:59

- I smacznego mięsa - dodała cicho - ja...nie mam takich zapędów...wystarczą mi sarny...króliki...jak napotkamy drowy...to mogą być kłopoty. - rzuciła Aurinowi skrawek suszonego mięsa.

Ven - 2010-02-03 21:51:19

- Już mieliśmy z nimi styczność... - przypomniał o Gaelu. - Więc wolę nie napotykać ich... - Luna ze zgrozą patrzyła na Nekarę, ale zmusiła się do spojrzenia gdzie indziej.

Nekara Fay - 2010-02-03 21:59:07

- Chodzi mi o grupkę drowów. Pojedyncze nam nie zagrażają - powiedziała - Luna, przypominam ci że jedziemy na tym samym wózku. - skubała trawę. - nie zjem cię.

Ven - 2010-02-03 23:13:00

- Ach... To dlatego tak Ciebie zdenerwowało to, w co się przemieniasz... Boisz się wylądować w paru żołądkach i na kolejnych paru szyjach...
- Mikael! Mikael! - nagle usłyszeli dość niedaleko kobiecy głos. Wiadomo było, że to drowka lub elfka po tym, jak blisko udało jej się zakraść niepostrzeżenie. Ven odwrócił się w stronę głosów i wstał, by lepiej widzieć. W ich stronę biegła urodziwa elfka.
Przybiegła do nich i nie zwracając uwagi na drowkę rzuciła się na szyję Vena i zaczęła go obcałowywać. Ven zszokowany, przerażony tym, jak zareaguje drowka oraz obolały od ran, odepchnął elfkę. Po jej reakcji zobaczył, ze to, co zrobił bardzo ją zabolało.
- Co Ci jest? Mikael! Czemu mnie odpychasz? - jej oczy zaszły łzami. W Tym momencie do miejsca, gdzie byli doszedł także Irbis, który uważnie obserwował drowkę i jej towarzysza. Luna na widok kota ucieszyła się i ryknęła cicho w jego stronę.
- Nie pamiętam Cię... - odparł Ven, który już wiedział, że powinien.
Wtedy Elfka spostrzegła Nekarę i szybko wyjęła elficki łuk mierząc jej między oczy.
- Co mu zrobiłaś? - zasyczała tak samo, jak kot, co właśnie zjeżył sierść na Aurina.
- Ona nic! - Ven stanął między kobietami nie wiedząc dokładnie co się dzieje.

Nekara Fay - 2010-02-04 18:56:46

Warkot dochodził zarówno od strony Aurina jak i Nekary która miała już kły a oczy pociemniały jak bezgwiezdna noc.
Drowce nie była potrzebna żadna broń by rozszarpać elfkę.
W Nekarze aż się gotowało z nienawiści. Nienawiść potęgował głód...ale i też zazdrość. Naruszono jej własność.

Ven - 2010-02-04 19:10:28

- Nekara, uspokój się. Zaszło nieporozumienie... Nekara... Oboje przestańcie! Błagam. Ty opuść łuk, a Ty się uspokój, dobrze? - Luna wsparła swojego Pana stając między nimi także. - Straciłem pamięć, a ta drowka mi pomaga odkryć przeszłość. W zamian ja pomagam druidom, od których pochodzi, odnaleźć porwaną osobę, która mnie broniła przed tymi, co pozbawili mnie pamięci... - Elfka opuściła łuk, chociaż cięciwa była cały czas naciągnięta.
- Niech ona powie, jeśli potrafi mówić. - odparła Elfka krytycznie patrząc na dziką naturę drowa.

Nekara Fay - 2010-02-04 19:16:13

Nekara odsunęła się od nich z odrazą. W czarnych oczach malowała się żądza krwi i...udręka. Drowka zniknęła między drzewami.
Aurin najeżony obszczekał obcą oraz kota i pobiegł za swoją panią.
Nie uszło uwadze że ciałem drowki zawładnęły konwulsje co oznaczało przemianę...

Ven - 2010-02-04 19:30:41

Ven jęknął.
- Ona potem wyjaśni... - westchnął. Oparł się o Lunę. - Moje plecy...
- Co z plecami? Naprawdę mnie nie pamiętasz? - podeszła i złapała jego dłoń po czym przyłożyła własną. - Nawet tego? - spytała z nadzieją w głosie.
- Przykro mi. - usłyszawszy te słowa Elfka usiadła z szoku.
- Tyle lat... zatracone... Przez przeklętą Amalię.
- Amalię? - spytał Ven.
- Królową elfów. - odpowiedziała niemal wypluwając te słowa. Westchnęła. Po czym opowiedziała wszystko, co wie o Mikaelu. Ven nie uwierzył.
- Masz dowody na to, co mówisz?
- Tak, Twoja amnezja i to, że Cię znam. - Elfka była załamana.

Nekara Fay - 2010-02-04 19:45:27

Nie odeszła daleko gdyż padła na kolana charcząc i z trudem oddychając. Zmieniała się...jako pantera upolowała dorodnego jelenia. Minęło trochę czasu nim skierowała się do miejsca pobytu elfów.
Aurin niepewnie dotrzymywał jej kroku. Wróciła do małego obozu stąpając dumnie. Była dużą,zgrabną Kocicą o pięknym śnieżnobiałym futrze w czarne cętki. Była rdzenną panterą śnieżną. Otarła się o Vena i musnęła go swoim ślicznym puszystym ogonem. Po tej małej prezentacji. Ułożyła się przy swoich rzeczach i zaczęła czyścić sobie łapy. Robiła to bardzo zmysłowo jak na panterę...

Ven - 2010-02-04 20:16:00

- Co to? - spytała elfka.
- Nekara... Ta drowka. - odparł Ven obserwując po części ze zgrozą ale znacznie mocniej podniecony Ven. - A ja jestem wilkołakiem i ją podrapałem... przypadkiem... To jej druga przemiana i całkiem nieźle sobie radzi, muszę przyznać... - uśmiechnął się nieśmiało... do Nekary.
- Nekara, rozumiesz mnie? - nie czekając na odpowiedź dodał - To jest...
- Głupio mi, kiedy nie znasz nawet mojego imienia po tym, co razem przeszliśmy... - zasmuciła się elfka. - jestem Arya.
- Arya. - dokończył zbity z tropu Ven. - Ponoć zna mnie sprzed utraty pamięci i twierdzi, że pochodzę z rodziny królewskiej...
- Ostrożnie dobierasz słowa, jak zawsze, Mikaelu... - westchnęła elfka wtrącając się. Wytłumaczyła Nekarze to co wiedziała z nadzieją, że zrozumie sytuację, w jakie się znalazła. - Chcę Wam towarzyszyć w tym zadaniu... Wolałabym zabrać Mikaela już teraz ze sobą, ale złożył obietnicę i pomogę mu ja dotrzymać. Nie obawiam sie tego, że jest wilkołakiem... kocham go jak kiedyś, jak zawsze, więc pozwólcie mi być przy nim... - głos jej sie załamywał.

Nekara Fay - 2010-02-04 21:00:02

Nekara chowała pazury i pokazywała słysząc każde ich słowa. Ogon niebezpiecznie wędrował na boki.
Nie podobało się jej to co mówi cała ta...Arya....phi...co za imię...i Ven....Ven....z królewskiej rodziny...doznała dziwnego uczucia że już go straciła....
Nastąpiła nie kontrolowana przemiana i z ziemi podniosła się naga mroczna elfka...
- Nic go tu nie trzyma - powiedziała - Zwalniam go z danego słowa. Sama dokończę "misję" - potrząsnęła głową i zaczęła grzebać w swojej podróżnej torbie.
Uraził ją Ven zdaniem "Ta drowka". Aurin krążył wokół swojej pani. Na kocura powarkiwał cicho.
"To wszystko jest głupie - pomyślała - pakować się w romans z elfem który cierpi na zanik pamięci, Mam nauczkę. Ale zaraz....
- Przepraszam...- powiedziała nagle mrużąc oczy które pociemniały - Czy TY powiedziałaś:"Wolałabym zabrać Mikaela już teraz ze sobą". On nigdzie z tobą nie pójdzie. - powiedziała twardo.
Dokończyła się ubierać.

Ven - 2010-02-04 21:12:29

- Ja... Dokończę to, co zacząłem. - jęknął Ven. - Nie mogę zostawić Nekary... Zbyt wiele... - już żałował tego, co zaczął, ale dokończył - nas łączy...
- Idę z Wami... - powiedziała usilnie elfka. - Został mi tylko Mikael i nie zostawię go.
- Nie jestem Mikael... nie znam go... nie znam siebie sprzed wypadku...
Arya zachwiała się mimo tego, że siedziała.
- Dla mnie zawsze pozostaniesz Mikaelem... - wyszeptała. Jej towarzysz owinął się wokół niej i pysk położył jej na kolanach.

Nekara Fay - 2010-02-04 21:17:42

Nekara prychnęła pogardliwie i zaczęła przygotowywać się do podróży. Dzieliła się emocjami i myślami z Aurinem który nie odstępował jej na krok.
Tych dwoje odcięło się od pozostałych. Istnieli tylko dla siebie.

Ven - 2010-02-05 21:41:18

- Opowiedz mi o sobie... - elfka zwróciła się do Nekary ni stąd ni zowąd.

Nekara Fay - 2010-02-05 21:44:48

- Nie sądzę by było ci to potrzebne - odpowiedziała dosyć niegrzecznie.

Ven - 2010-02-05 21:51:38

- A ja uważam wręcz przeciwnie... Podróżujesz z moim narzeczonym i mam prawo wiedzieć, z KIM Mikael jest! Przez jedno cho***ne zdarzenie utraciłam przyszłego męża! Teraz byłam szczęśliwa jak dziecko widząc, ze go znalazłam, a okazuje się, że mimo, ze znalazłam, to jeszcze nie odzyskałam! - zakryła twarz w dłoniach.

Nekara Fay - 2010-02-05 21:56:10

W oczach drowki pojawiły się niebezpieczne błyski.
- Nie obchodzi mnie co uważasz. I to jest VEN. V-E-N! - wysyczała - Aurin come mar.
Założyła torbę na ramię i ruszyła ścieżką miedzy drzewa. Aurin podreptał za nią merdając ogonem.

Ven - 2010-02-05 22:06:10

- Nazwałaś go Ven i tyle! - ryknęła za nią. Nie przejawiała oznak chęci wyruszania.
Ven był w trudnej sytuacji. Z jednej strony Nekara, która odchodziła nie spiesząc się, a z drugiej przeszłość, i Arya, która twierdziła, że miał być jej przyszłym mężem i u której spostrzegł pierścionek.
- Arya... Arya. - dopiero przy drugim zawołaniu podniosła głowę. - Ruszajmy... - poprosił. - Elfka patrzyła się na Mika... na Vena przez kilkanaście sekund załzawionymi oczami, po czym wstała. Przetarła twarz i podeszła do Vena.
- Pomogę Ci dosiąść Luny... - powiedziała nawołując kotkę.
~Czy ja mówiłem jej, jak się nazywa Luna?~ Ven próbował sobie przypomnieć ten drobny szczegół. Wsiadł na Lunę i Razem ruszyli dogonić Nekarę.

Nekara Fay - 2010-02-05 22:13:26

Nie zależało jej specjalnie nad tym by za nią nadążyli. W pewnym momencie miała taką przewagę że pozwoliła sobie zapolować. Trochę krwi skapnęło jej na bluzkę.
Znalazła polanę i zaczęła rozniecać ognisko. Gdy Ven i elfka dotarli ogień buchał już zdrowo. Aurin obgryzał kości a Nekara oblizywała palce.

Ven - 2010-02-05 23:17:34

~Jakby Nekarze już na mnie nie zależało...~ zasmucił się Ven, gdy oboje zsiedli ze swoich wierzchowców.
~Jakie to prymitywne.~ skomentowała w myślach widok drowki zaraz po polowaniu. ~aż dziwne, ze Mikael nie brzydzi się z nią podróżować.~ wzdrygnęła się, ale przemilczała swoje komentarze. Starała się cały czas być przy Venie.
- Mikael, możesz pokazać swoje rany? Może coś na nie poradzę? - spytała.
Ven dopiero po chwili połapał, że mówi do niego.
- Ja? Tak... - oparł się brzuchem o Lunę, by można było odwinąć łatwo bandaże. Słyszał, jak elfka podchodzi i wyczuwał, jak się nad nim nachyla, by po chwili kucnąć. Najdelikatniej jak potrafiła, obnażała jego plecy.

Nekara Fay - 2010-02-05 23:28:48

Gdy tylko Ven syknął z bólu Nekara zjawiła się zaraz koło niego z oczami tak przerażająco ciemnymi że Arya zadrżała.
- Ja to zrobiłam więc Ja się ty zajmę - odepchnęła elfkę i przykucnęła przy Venie. Wyjęła mały słoiczek i zaczęła delikatnie rozmasowywać maść po ranie elfa. Mamrotała przy tym w swoim ojczystym języku co zdarzało się jej tylko podczas....snu. Dotykała Vena tak jak kiedyś w chacie pustelnika. Przynosiły ulgę.
Nekara nagle wyłapała wzrok pantery Aryi. Zmrużyła oczy i zawarczała ukazując kły. Kot miauknął głośno.
Drowka chciała już coś powiedzieć, otwierała nawet usta ale zrezygnowała. Aurin zawarczał głośno.
- Silencio Aurin - mruknęła

Ven - 2010-02-05 23:47:15

- Ty mu to zrobiłaś?! - spytała przerażona i wściekła jednocześnie. - Nie zbliżaj się do Mikaela... słyszysz? Śmiesz go dotykać po tym, co mu zrobiłaś?! O-D-S-U-Ń   S-I-Ę!!!
Ven odwrócił się bojąc się reakcji Nekary.

Nekara Fay - 2010-02-05 23:57:07

- Stul pysk - warknęła - I nawet nie próbuj mnie atakować bo bez wahania rozpruję ci flaki - jej wzrok mógł zabić - Może byś z łaski swojej Ven powiedział tej szyszce co nas łączy?
Bo jak na razie widzę że się mazgaisz. - czuć było że miała do niego żal.

Ven - 2010-02-06 00:06:16

- Pysk, to możesz mieć Ty, bo jesz padlinę, a ja potrafię przynajmniej korzystać ze sztućców... - odwarknęła elfka.
- Uspokójcie się obie... obie... - powtórzył widząc, jak ciemne oczy ma drowka. - Te rany to moja wina, bo zaraziłem Nekarę zmiennokształtnością.

Nekara Fay - 2010-02-06 00:17:42

- Widocznie z tylko tego - odgryzła się - A padliną to ty zaraz możesz zostać. Łowczyni z przypadku - prychnęła rozkręcając się - Widziałam cię wspomnieniach elfa z blizną.
Trzęsłaś portkami zamiast walczyć o Vena! Jesteś tchórzem i nikim więcej. Teraz pragniesz zaspokoić swoje wyrzuty sumienia. - odwróciła Vena na brzuch i dokończyła
zmianę bandaży. - Wy elfy robicie z tej całej Amalii panią życia i śmierci - prychnęła - a niczym nie różni się od zwykłego chłopskiego elfa z ulicy - mówiła z pogardą. Wstała zwinnie i usiadła po swojej stronie ogniska. Aurin leżał u boku swojej pani. O dziwo, pantera elfki była w pobliżu i wpatrywała się w Nekarę z dziwnym zainteresowaniem.
Sama drowka wyjęła coś na kształt kompasu i się mu przypatrywała.

Ven - 2010-02-06 21:34:22

- Jo... to wcale nie tak jak myślisz! Nie wiedziałam, że to się tak potoczy... Ja... chciałam by wszyscy żyli... Groziła, że zabije moją rodzinę, że zabije Mikaela... A Ona... jest dziedziczką. A Nikt, poza Mikaelem i jego bratem nie może przejąć od niej tronu...
- Moim bratem? - spytał Ven.
- Tak. Kyle. Tyle, że słuch po nim zaginął. Obawiam się, że nie żyje. Mikael, jesteś potrzebny elfom... I mi szczególnie... - podeszła i pocałowała go delikatnie w usta. Ven nie wiedział, czy ma się bronić, czy co, bo zaczynał wierzyć, że miał być wcześniej z elfką i nie chciał ranić jej ponownie. Patrzył w tym czasie na Nekarę.

Nekara Fay - 2010-02-06 21:40:55

Nie uszło to uwadze Nekary. Jej twarz wykrzywił ból co Ven widział. Posłała mu spojrzenie pełne żalu i smutku.
Odwróciła się od nich i przykryła derką. Aurin spoczął przy niej. Nie mogli dostrzec na policzkach jej różowych łez.

Ven - 2010-02-06 22:20:53

Wszyscy położyli się w pobliżu ogniska.
//RANEK
- Mikael, mógłbyś iść po drewno? Zjemy coś i ruszymy. - Powiedziała Arya. Gdy Ven się oddalił, elfka podeszła do Nekary.
- Przepraszam za wczorajsze... On kocha Ciebie. To, jak patrzył na Ciebie, gdy go pocałowałam... starał się mnie nie zranić... Nie zmienił się jeśli chodzi o jego ostrożność. Postąpiłam źle, bo tak bardzo brakowało mi smaku jego ust... A wykorzystałam to, że go tak dobrze znam... Ja go już straciłam... Opiekuj się nim, dobrze? Obiecaj mi to.

Nekara Fay - 2010-02-06 22:29:08

Zmrużyła oczy podejrzliwie.
- Co to za gra? - zapytała chłodno - Kombinujesz coś.

Ven - 2010-02-06 22:36:53

- Ja? Już nie mam po co. Tak bardzo mi go brakuje... Jego czułości... Kontaktu fizycznego... Zazdroszczę Ci. Obiecaj mi... - przypomniała.

Nekara Fay - 2010-02-06 22:43:44

- Jakoś ja nie widziałam jego oddania dla mnie- warknęła -  Zachowuje się jak...jak...jak....mięczak!
Nic nie mówi! Mazgai się! Patrzy na moje cierpienie i nic nie robi! Tak się zachowuje zakochany elf?!
Wstała oburzona. - Nie potrafi podjąć decyzji!

Ven - 2010-02-06 22:57:07

Elfka stała jak wryta nie wiedząc, co ma powiedzieć.
- A jaka byłaby Twoja decyzja? - spytała. - Gdybyś miała po jednej stronie obowiązek pomocy elfom i przeszłość, po drugiej osobę kochaną? Jest ostrożny... zwleka z odpowiedzią. Znalazł się w trudnej sytuacji. - W tym momencie przerwał jej Ven wracający z rękami pełnymi suchego drewna uważający, że tym wyczynem stwierdza, że się nie "mazgai", jak to Nekara powiedziała. Bolało go to, jak Nekara się od niego odsuwa poznawszy jego historię. Jednak ukrywał ten ból głęboko w sobie.
- O czym rozmawiałyście? - zdumiał się.

Nekara Fay - 2010-02-06 23:05:57

- Postawiłabym sprawę jasno by nie raniąc wszystkich dookoła! -wysyczała tak że tylko Arya ją słyszała - Wiesz kim ja jestem? Jaki obowiązek spoczywa na mnie? Jestem królową! - ostatnie słowa prawie wykrzyczała.
Ven je słyszał.
Nekara tylko na niego spojrzała i zaczęła zbierać swoje rzeczy.

Ven - 2010-02-06 23:16:17

- Chyba jestem nie w temacie... - zauważył Ven.
- Słucham? - nie dowierzała elfka. Odwróciła się do Vena - Wiedziałeś o tym?
- Tak.
Elfką targały różne uczucia, aż w końcu się nieco uśmiechnęła.
- To zmienia postać rzeczy... Drowka mogąca zostać królową elfów...
- Słucham? -Tym razem, to był Ven.
- Wiem, że byłoby wielu niechętnych temu, ale to zgodne z prawem elfów... Czyżby... A wiedziałaś, że Mikael, Ven... - powiedziała to, choć ciężko jej było. - ...jest z królewskiej rodziny?

Nekara Fay - 2010-02-06 23:22:47

Prychnęła.
- Gael miał podejrzenia. Mój tron jest w Morii a nie w Rivenii. I znam cenę jaką będę musiała zapłacić by zasiąść na tym tronie.

Ven - 2010-02-06 23:38:04

- Cenę? - spytała elfka.
Ven przysłuchiwał się rozmowie próbując poukładać sobie to, co teraz słyszał.

Nekara Fay - 2010-02-06 23:43:45

- Myślisz że pozwolą mi być z Venem? Że pozwolą mi prowadzić osobiste życie? Królowanie w Morii oznacza dla mnie Nowe życie. Dosłownie - mówiła to z widoczną rezygnacją w głosie.

Ven - 2010-02-06 23:49:02

- To co powiesz na bycie królową wśród elfów? Poza tym jak szukałam... Vena... to słyszałam pogłoski, jakoby drowami przewodził jakiś elf.

Nekara Fay - 2010-02-06 23:54:17

- Oferujesz mi zdradę moich braci i sióstr? - zapytała chłodno -  Pogłoski - prychnęła - I co z tego że jakiś elf..
Zaraz...elf? przewodził drowami?

Ven - 2010-02-07 00:01:23

- Eee... tak... z paru źródeł to słyszałam. - dodała Arya. - Niezależnych. Też mi się to dziwne wydaje.

Nekara Fay - 2010-02-07 00:06:11

- To niemożliwe...- mruknęła - Jedźmy już dalej.... - westchnęła dosiadając Aurina.
Wilk powoli ruszył w stronę drzew.

Ven - 2010-02-07 00:11:47

- Jak uważasz... - dosiadła Teo, swojego wierzchowca, i ruszyła. Zdziwiła się jak blisko Nekary Teo próbuje się znaleźć. Ven jechał za nimi obserwując obie panie.

Nekara Fay - 2010-02-07 00:23:52

Aurin powarkiwał na kota za każdym razem gdy ten się zbliżał. Podróżowali dosyć długo gdy Aurin nagle się zatrzymał a Nekara wychyliła się do przodu. Oczy w mgnieniu oka stały się czarne.
Wciągała powietrze gwałtownie nosem. Węszyła...

Ven - 2010-02-07 00:28:16

Ven wyrównał do dziewczyn i się zatrzymał. Obserwował Nekarę w nadziei, ze coś powie. Arya stanęła na poboczu zmuszając Teo by się oddalił od Aurina i Nekary.

Nekara Fay - 2010-02-07 00:37:50

Byli na otwartej przestrzeni, przed nimi wyrastały wysokie drzewa.
Nagle Nekara skoczyła na Aryę spychając ją z Teo.
- Leż - warknęła. Nad nimi śmignęła czarna strzała.  - Jedowie -wysyczała
Dosiadła Aurina i pomknęła w stronę skąd wystrzelono strzałę.

Ven - 2010-02-07 00:42:14

Ven stanął na Lunie po czym wskoczył na drzewa. Arya otrzepała się i przygotowała łuk do wystrzału mamrocząc pod nosem.
Ven próbował dogonić Nekarę i ją powstrzymać. Obawiał się, że jednak to niemożliwe. Ścieżką biegły 2 pantery śnieżne: Luna i Teo.

Nekara Fay - 2010-02-07 00:49:25

Widziała już swój cel. Skoczyła już ku niemu, była w powietrzu gdy nieoczekiwanie się zmieniła w panterę
rozrywając ubranie. Jedowie wpadli w popłoch. Nekara z przyjemnością rzuciła się w wir walki.

Ven - 2010-02-08 03:23:13

Ven jęknął i zastanawiał się, komu ma pomóc, czy Jedom, czy Nekarze. W wirze walki, w której uczestniczyły 3 pantery śnieżne, pogubił się całkiem i nie wiedział, która jest którą. Zrezygnowany usiadł na gałęzi i oglądał rzeź. Nagle zrobił obrót trzymając się stopami gałęzi i porwał jednego z walczących, czy raczej uciekających, na gałąź, po czym sprawnym ruchem zaciśniętej dłoni w stronę brzucha, pozbawił świadomości biedaka, po czym zarzucił go sobie na ramię z zamiarem późniejszego przesłuchania.

Nekara Fay - 2010-02-08 18:40:27

Pantera Śnieżna z przyjemnością obserwowała ścierwa Jedów. Jej czarne oczy triumfowały!
Była tak pochłonięta rozkoszowaniem się zemstą że nie zauważyła swoich ran...jedna była poważna...
Wróciła do miejsca gdzie zastała Aryę Vena i.....
Ryknęła na całe gardło groźnie i rzuciła się w stronę Jeda.

Ven - 2010-02-11 21:16:43

- Nekara, czekaj! - wskoczył na wyższą gałąź z Jedem na ramieniu, by ich nie dosięgnęła. - Pozwól mi go przesłuchać, a potem możesz robić z nim, co chcesz. - poprosił.

Nekara Fay - 2010-02-11 21:24:29

Z furią rzuciła się na drzewo. Rozczapierzyła łapy i zaczęła próbować wdrapywać się do Vena i Jeda. Kora i wióry leciały na boki. Towarzyszyły temu porykiwania Kotki.
Ven mógł dostrzec czarne ślepia pantery śnieżnej. Nagle Nekara pisnęła i odskoczyła od drzewa kulejąc na przednią łapę.

Ven - 2010-02-11 21:29:05

Zanim zlazł do Nekary, związał Jeda liną, by nie uciekł, a także zakneblował mu usta. Wtedy zeskoczył na ziemię i starał się obejrzeć bolącą łapę.

Nekara Fay - 2010-02-11 21:38:37

Kocica lizała pokaleczoną łapę. Było w niej pełno drzazg. Miauczała przy tym tak że się serca krajały.
Arya i zwierzaki obserwowały poczynania Vena.

Ven - 2010-02-11 21:45:56

- Arya, może masz coś ubrań na poświęcenie? - spytał wyjmując mniejsze drzazgi, by większe móc wyjąć, gdy będzie miał czym zaszyć rany. - Ciii... - co chwila przerywał, by uspokoić kotkę głaskaniem.

Nekara Fay - 2010-02-11 21:51:57

Elfka podała mu skrawki materiału. Nekara usiłowała wyrwać łapę, na jej pyszczku widniał ból.
- Maiuuu! Miauuuuu! Miauuuu!
- Ona ma jeszcze inne rany Mi....Ven. - powiedziała cicho Arya.

Ven - 2010-02-11 21:55:55

- Musimy ją zabrać gdzieś... - jęknął Ven. - albo... ech... nie lubię z tego korzystać... Potrzebuję Twojej pomocy. Musimy magią uleczyć rany. - złapał największą drzazgę i spojrzał Nekarze w oczy. - Gotowa? - rękę miał gotową do złapania i uleczenia za pomocą magii.

Nekara Fay - 2010-02-11 21:59:52

Kocica zacisnęła powieki czekając na ostateczne wyjęcie ostatniej,największej drzazgi. Położyła się chowając łeb między nogi Vena.

Ven - 2010-02-11 22:05:15

- To nie jest najlepsze miejsce, szczególnie na zaciskanie ostrych jak brzytwy zębów, ale niech będzie, ze jesteś gotowa. Choć ja teraz nie bardzo. - wyciągnął nagle drzazgę bez ostrzeżenia i złapał łapę kotki, by ją wyleczyć. Arya przytrzymała mu dłoń wzmacniając magię.

Nekara Fay - 2010-02-11 22:08:15

Z owego miejsca dobiegało zadowolone mruczenie pantery. Nawet gdy skończyła się kuracja magiczna, kocica nie zmieniała pozycji.

Ven - 2010-02-11 22:22:45

- Za dobrze Ci kiciu... - zaśmiał się Ven.
Arya też się uśmiechała, choć miała łzy w oczach widząc, na ile sobie pozwala Nekara.

Nekara Fay - 2010-02-11 22:25:55

Trzepnęła go ogonem pomrukując zadowolona. Usiadła i patrzyła teraz na Vena przekrzywiając futrzasty łeb.
- Mrau? -  miauknęła niewinnie.
Teo przybliżył się do niej nieśmiało i zaczął miauczeć.

Ven - 2010-02-12 20:19:51

- Co znowu? - spytał Ven patrząc na nią podobnie co ona.
- Teo, co Ty? - spytała elfka. Kocur nie zwracał na nią uwagi.

Nekara Fay - 2010-02-12 20:24:01

Całkowitą uwagę poświęciła Teo. Pomrukiwali razem by potem wspólnie miauczeć. Ogon kotki był w ciągłym ruchu.

Ven - 2010-02-12 20:28:16

- Neka, co się dzieje? - spytał obserwując kociaki. Arya nagle zrobiła wielkie oczy, gdyż lepiej rozumiała swojego towarzysza.

Nekara Fay - 2010-02-12 20:30:22

Aurin zaskomlał podchodząc do Vena. Usiadł koło niego.
Kociaki zaczęły gonić siebie nawzajem.

Ven - 2010-02-12 20:59:17

- Nekara, co z Tobą?! - krzyknął za nią, gdy mało go nie potrąciła przebiegając obok. Zupełnie nie rozumiał zaistniałej sytuacji.

Nekara Fay - 2010-02-12 21:00:37

Spojrzała na Vena, miauknęła głośno i wróciła do zabawy z Teo.

Ven - 2010-02-12 21:03:53

Ven usiadł bezradny na ziemi. Arya z przyzwyczajenia podeszła do niego i zaczęła masować mu ramiona. Ven nie protestował oddając się masażom jakby to robił nie pierwszy raz.

Nekara Fay - 2010-02-12 21:06:30

Aurin warknął na Vena i go szturchnął pyskiem. Jego spojrzenie mówiło "Idiota, tępak"
Nekara wykorzystując nieuwagę elfów zbliżyła się do drzewa na którym był Jed i próbowała się na nie wdrapać.

Ven - 2010-02-12 21:09:15

Zwrócenie uwagi przez wilka przypomniało Venowi o jeńcu do przesłuchania. Spojrzał na drzewo i to co zobaczył rozzłościło go.
- Nekara, zostaw go! - warknął. - Muszę go przesłuchać! - ryknął na nią wstając.

Nekara Fay - 2010-02-12 21:11:09

Prychnęła niezadowolona ale usiadła i wpatrywała się w Jeda jak kot w mysz. Ogon poruszał się na lewo i prawo.
- miau.

Ven - 2010-02-12 21:13:27

Podszedł do Nekary i podrapał ją chwilę za uchem. Następnie wskoczył na drzewo i wspiął się do Jeda cucąc go. Przygotował kuszę i odkneblował więźnia, po czym usiadł na gałęzi.
- Co tutaj robiliście? - wycelował między nogi z kuszy.

Nekara Fay - 2010-02-12 21:16:16

Jed milczał. Rozglądał się dookoła zdezorientowany.
Nekara obmyślała już sposoby zabawy z Jedem.
- Może ściągniesz go na ziemie? - zapytała Arya

Ven - 2010-02-12 21:18:17

- Stąd mu trudniej uciec. - zawołał do Aryi. - Co tu robiliście? - powtórzył pytanie. Na dole kręciły się trzy pantery śnieżne, wilk i elfka. To nie dawało Jedowi otuchy.

Nekara Fay - 2010-02-12 21:19:51

- Nic ci nie powiem! Umrzecie wszyscy! - parsknął opluwając elfa - Hahahahahhahahahahaaha
- Mrrrau - dobiegło z dołu.

Ven - 2010-02-12 21:23:17

- Kiedyś na pewno. I Ty także. Ale ode mnie zależy, czy to będzie szybka śmierć, czy długa i bolesna. Więc spytam jeszcze raz... Co tu robiliście? - wyszczerzył zęby w złowrogim uśmiechu.

Nekara Fay - 2010-02-12 21:25:08

- W strasznych męczarniach! Hahahahahhahhahaahhahha - zaczął szaleńczo się śmiać.
- Mrau?- ponownie dobiegło z dołu. Można to było tłumaczyć: Mogę go już zabić? - pełne nadziei.

Ven - 2010-02-12 21:28:58

- Zaczyna mi się gościu podobać. - nie spływał mu uśmiech z twarzy. - Najwidoczniej nasza rozmowa się nieco przedłuży... - przeskoczył na inną gałąź za więźniem i złapał jego rękę. Twardą drzazgą zaczął podważać mu paznokcia. - Pytanie znasz... Czekam na odpowiedź i będę czekał, dopóki jej nie usłyszę.

Nekara Fay - 2010-02-12 21:34:09

Jed zaczął z przerażeniem zaczął wpatrywać się w drzazgę.
- To nasz teren!- pisnął - Nasz teren! Puśćcie mnie! PUSZCZAJ! - zaczął się szarpać.
"Oby spadł, oby spadł" myślała Nekara krążąc jak sęp.

Ven - 2010-02-12 21:36:27

Gdyby nie był przywiązany, już dawno by spadł. Ven przerwał torturę.
- Gdzie jest wasz obóz? - po chwili żałował pytania, bo przypomniał sobie, że Nekara też ich słyszy.

Nekara Fay - 2010-02-12 21:38:26

Na słowo "obóz" nadstawiła ucha.
- Zostawcie mnie! Zostaw mnie parszywa istoto! Smażyć się w piekle będziesz za znęcanie się nad sługą bożym!
Z dołu dobiegło warknięcie.

Ven - 2010-02-12 21:41:57

- Którego boga chwalicie? - zainteresował się Ven zmieniając temat i wchodząc w ten temat, który powinien być dla Jeda łatwym i oczywistym.

Nekara Fay - 2010-02-12 21:43:36

- w Jedynego wszechmocnego piekielna kreaturo! - warknął - Pan cię ukaże! Będziesz smażył się w ogniu wraz ze swoimi kompanami!

Ven - 2010-02-12 21:47:45

- Po co miałbym to robić? Dość krótko bym raczej czuł takie smażenie, bo bym zginął, nieprawda?

Nekara Fay - 2010-02-13 15:45:47

Nekara miała dość takiego nieskutecznego przebiegu przesłuchania. Ogarnął nią gniew że Jed ma czelność ignorować i grozić jej...Ukochanemu!
Nie czuła że wraca do ludzkiej formy. Stała przez chwilę zupełnie naga i wpatrywała się w Jeda.
Syknęła w końcu i wypowiedziała kilka słów śpiewnym językiem druidów. Drzewo się zatrzęsło i Jed spadł.
Tylko Jed który patrzył na wytrąconą z równowagi drowkę z przerażeniem. Złapała go i przygniotła do konaru.
- Gadaj - warknęła odsłaniając kły.
Ziemia wchłonęła Jeda do kolan.
- Ja...ja...- jąkał się. Pot obficie spływał mu po twarzy.
- Im dłużej zwlekasz tym więcej ziemia cię pochłania - syknęła a czarne oczy błysnęły.
- Kazano nam was zabić! - udręczony Jed zaczął płakać - Nie zabijajcie mnie! wykonywałem tylko rozkazy!
- Kto?
- Carlos! Tylko tyle wiem...naprawdę! Carlos z Christianii!

Ven - 2010-02-14 23:11:24

Ven zeskoczył z drzewa.
- Szybko Ci poszło. Kto to taki? - spytał podziwiając jej urodę. - Wydaje mi się, że oni mają coś do paradowania nago. - dodał mając na myśli Jeda, któremu na spodniach zrobił się niezły namiocik z podniecenia.

Nekara Fay - 2010-02-14 23:15:14

- Raczej z podniecenia to się nie z sikał - mruknęła - Kim jest Carlos?
- Herszt bandy! - jęknął - Chesusie puśćcie mnie!

Ven - 2010-02-14 23:18:48

- Gdzie go znajdziemy? I... mam jeszcze jedno pytanko. Czemu nazywacie nas poganami i prześladujecie pogan? Mamy więcej bogów niż wy i za to nas poganiacie? Heidzi też mają jednego boga a ich też nie lubicie. Jak to jest?

Nekara Fay - 2010-02-14 23:20:45

- Nie wiem! Nie wiem! - jęczał szamocząc się - Nasz bóg jest najprawdziwszy! Puśćcie mnie!!!!
Nekara w myślach obmyślała sposoby unicestwienia Jeda. Żadne nie było humanitarne.

Ven - 2010-02-14 23:24:22

- Więc są inni prawdziwi bogowie, ale mniej? Gubicie się we własnej religii... Neka, rób z nim co chcesz. - odwrócił się do Jeda plecami i ruszył po Lunę.

Nekara Fay - 2010-02-14 23:27:29

Nekara uśmiechnęła się lubieżnie i oblizała wargi.
- NIE NIE NIE NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE - po lesie rozniósł się krzyk biednego człowieka. Jak szybko się zaczął tak szybko zamilkł.

Wróciła do swoich towarzyszy wycierając kąciki ust.

Ven - 2010-02-14 23:29:22

- Nadal chodzisz roznegliżowana. - zauważył Ven, który powstrzymywał się, by nie rzucić się na nią z zamiarem seksu.

Nekara Fay - 2010-02-14 23:31:55

Wzruszyła tylko ramionami.
- Pada - mruknęła spoglądając w górę. Z nieba sączył się deszcz.
Aurin stanął przy swojej pani ocierając się o jej nogi.
- Wszystko w porządku Aurinko - kucnęła i przytuliła swojego wilczka.

Ven - 2010-02-14 23:33:43

- Poszukajmy schronienia. To był męczący dzień. - Ven rozejrzał się i ruszył w obranym kierunku.

Nekara Fay - 2010-02-14 23:36:59

Nekara  zmieniła się na powrót w panterę by nie gorszyć Aryi. Paradowania nago jej nie bawiło a robiło się zimno.
Jako kotka ruszyła truchtem za Venem i resztą.

Ven - 2010-02-14 23:49:06

Po paru minutach zobaczyli przed sobą starą wieżę. W miarę zbliżania się dostrzegli szczegóły. Kamienie były pokryte mchem a u podnóża stała zepsuta balista obrośnięta wysoką trawą. Wyglądało na to, że to idealne miejsce na postój.
- To co? Zatrzymujemy sie tutaj? - spytał Ven towarzyszy. - Kto pełni pierwszą wartę?
- Ja jestem zbyt zmęczona na pierwszą wartę. - odpowiedziała Arya ziewając przeciągle.

Nekara Fay - 2010-02-14 23:52:53

Nekara przeciągnęła się i weszła do środka. Tam po krótkiej obserwacji i wybrała sobie miejsce. Zwinęła się w kłębek, ziewnęła i zamknęła swoje oczy.
Aurin położył się niedaleko.

www.kyuubinaruto.pun.pl www.narutoiprzyjaciele.pun.pl www.b3.pun.pl www.forumextremes2bydikej.pun.pl www.4fpc.pun.pl