- Amarianth...kraina magii i stali.... http://www.armarianth.pun.pl/index.php - Agharthia - Aleion http://www.armarianth.pun.pl/viewforum.php?id=7 - Zachodni Trakt http://www.armarianth.pun.pl/viewtopic.php?id=64 |
Ven - 2010-02-03 21:38:14 |
//Jak sobie życzysz. :D |
Nekara Fay - 2010-02-03 21:40:45 |
- Na koty się poluje - odpowiedziała dopiero po chwili - w Morii. Dla futra...kłów...pazurów...nie spotkasz drowa z panterą śnieżną...nam pisane są wilki...wilk to drow. Drow to wilk... |
Ven - 2010-02-03 21:45:24 |
- Mam nadzieję, że nie w ten sposób, co mi przeszło przez głowę... - wzdrygnął się. - Jak można polować na takie stworzenia...? - nie dowierzał. - I to dla ozdób? |
Nekara Fay - 2010-02-03 21:48:59 |
- I smacznego mięsa - dodała cicho - ja...nie mam takich zapędów...wystarczą mi sarny...króliki...jak napotkamy drowy...to mogą być kłopoty. - rzuciła Aurinowi skrawek suszonego mięsa. |
Ven - 2010-02-03 21:51:19 |
- Już mieliśmy z nimi styczność... - przypomniał o Gaelu. - Więc wolę nie napotykać ich... - Luna ze zgrozą patrzyła na Nekarę, ale zmusiła się do spojrzenia gdzie indziej. |
Nekara Fay - 2010-02-03 21:59:07 |
- Chodzi mi o grupkę drowów. Pojedyncze nam nie zagrażają - powiedziała - Luna, przypominam ci że jedziemy na tym samym wózku. - skubała trawę. - nie zjem cię. |
Ven - 2010-02-03 23:13:00 |
- Ach... To dlatego tak Ciebie zdenerwowało to, w co się przemieniasz... Boisz się wylądować w paru żołądkach i na kolejnych paru szyjach... |
Nekara Fay - 2010-02-04 18:56:46 |
Warkot dochodził zarówno od strony Aurina jak i Nekary która miała już kły a oczy pociemniały jak bezgwiezdna noc. |
Ven - 2010-02-04 19:10:28 |
- Nekara, uspokój się. Zaszło nieporozumienie... Nekara... Oboje przestańcie! Błagam. Ty opuść łuk, a Ty się uspokój, dobrze? - Luna wsparła swojego Pana stając między nimi także. - Straciłem pamięć, a ta drowka mi pomaga odkryć przeszłość. W zamian ja pomagam druidom, od których pochodzi, odnaleźć porwaną osobę, która mnie broniła przed tymi, co pozbawili mnie pamięci... - Elfka opuściła łuk, chociaż cięciwa była cały czas naciągnięta. |
Nekara Fay - 2010-02-04 19:16:13 |
Nekara odsunęła się od nich z odrazą. W czarnych oczach malowała się żądza krwi i...udręka. Drowka zniknęła między drzewami. |
Ven - 2010-02-04 19:30:41 |
Ven jęknął. |
Nekara Fay - 2010-02-04 19:45:27 |
Nie odeszła daleko gdyż padła na kolana charcząc i z trudem oddychając. Zmieniała się...jako pantera upolowała dorodnego jelenia. Minęło trochę czasu nim skierowała się do miejsca pobytu elfów. |
Ven - 2010-02-04 20:16:00 |
- Co to? - spytała elfka. |
Nekara Fay - 2010-02-04 21:00:02 |
Nekara chowała pazury i pokazywała słysząc każde ich słowa. Ogon niebezpiecznie wędrował na boki. |
Ven - 2010-02-04 21:12:29 |
- Ja... Dokończę to, co zacząłem. - jęknął Ven. - Nie mogę zostawić Nekary... Zbyt wiele... - już żałował tego, co zaczął, ale dokończył - nas łączy... |
Nekara Fay - 2010-02-04 21:17:42 |
Nekara prychnęła pogardliwie i zaczęła przygotowywać się do podróży. Dzieliła się emocjami i myślami z Aurinem który nie odstępował jej na krok. |
Ven - 2010-02-05 21:41:18 |
- Opowiedz mi o sobie... - elfka zwróciła się do Nekary ni stąd ni zowąd. |
Nekara Fay - 2010-02-05 21:44:48 |
- Nie sądzę by było ci to potrzebne - odpowiedziała dosyć niegrzecznie. |
Ven - 2010-02-05 21:51:38 |
- A ja uważam wręcz przeciwnie... Podróżujesz z moim narzeczonym i mam prawo wiedzieć, z KIM Mikael jest! Przez jedno cho***ne zdarzenie utraciłam przyszłego męża! Teraz byłam szczęśliwa jak dziecko widząc, ze go znalazłam, a okazuje się, że mimo, ze znalazłam, to jeszcze nie odzyskałam! - zakryła twarz w dłoniach. |
Nekara Fay - 2010-02-05 21:56:10 |
W oczach drowki pojawiły się niebezpieczne błyski. |
Ven - 2010-02-05 22:06:10 |
- Nazwałaś go Ven i tyle! - ryknęła za nią. Nie przejawiała oznak chęci wyruszania. |
Nekara Fay - 2010-02-05 22:13:26 |
Nie zależało jej specjalnie nad tym by za nią nadążyli. W pewnym momencie miała taką przewagę że pozwoliła sobie zapolować. Trochę krwi skapnęło jej na bluzkę. |
Ven - 2010-02-05 23:17:34 |
~Jakby Nekarze już na mnie nie zależało...~ zasmucił się Ven, gdy oboje zsiedli ze swoich wierzchowców. |
Nekara Fay - 2010-02-05 23:28:48 |
Gdy tylko Ven syknął z bólu Nekara zjawiła się zaraz koło niego z oczami tak przerażająco ciemnymi że Arya zadrżała. |
Ven - 2010-02-05 23:47:15 |
- Ty mu to zrobiłaś?! - spytała przerażona i wściekła jednocześnie. - Nie zbliżaj się do Mikaela... słyszysz? Śmiesz go dotykać po tym, co mu zrobiłaś?! O-D-S-U-Ń S-I-Ę!!! |
Nekara Fay - 2010-02-05 23:57:07 |
- Stul pysk - warknęła - I nawet nie próbuj mnie atakować bo bez wahania rozpruję ci flaki - jej wzrok mógł zabić - Może byś z łaski swojej Ven powiedział tej szyszce co nas łączy? |
Ven - 2010-02-06 00:06:16 |
- Pysk, to możesz mieć Ty, bo jesz padlinę, a ja potrafię przynajmniej korzystać ze sztućców... - odwarknęła elfka. |
Nekara Fay - 2010-02-06 00:17:42 |
- Widocznie z tylko tego - odgryzła się - A padliną to ty zaraz możesz zostać. Łowczyni z przypadku - prychnęła rozkręcając się - Widziałam cię wspomnieniach elfa z blizną. |
Ven - 2010-02-06 21:34:22 |
- Jo... to wcale nie tak jak myślisz! Nie wiedziałam, że to się tak potoczy... Ja... chciałam by wszyscy żyli... Groziła, że zabije moją rodzinę, że zabije Mikaela... A Ona... jest dziedziczką. A Nikt, poza Mikaelem i jego bratem nie może przejąć od niej tronu... |
Nekara Fay - 2010-02-06 21:40:55 |
Nie uszło to uwadze Nekary. Jej twarz wykrzywił ból co Ven widział. Posłała mu spojrzenie pełne żalu i smutku. |
Ven - 2010-02-06 22:20:53 |
Wszyscy położyli się w pobliżu ogniska. |
Nekara Fay - 2010-02-06 22:29:08 |
Zmrużyła oczy podejrzliwie. |
Ven - 2010-02-06 22:36:53 |
- Ja? Już nie mam po co. Tak bardzo mi go brakuje... Jego czułości... Kontaktu fizycznego... Zazdroszczę Ci. Obiecaj mi... - przypomniała. |
Nekara Fay - 2010-02-06 22:43:44 |
- Jakoś ja nie widziałam jego oddania dla mnie- warknęła - Zachowuje się jak...jak...jak....mięczak! |
Ven - 2010-02-06 22:57:07 |
Elfka stała jak wryta nie wiedząc, co ma powiedzieć. |
Nekara Fay - 2010-02-06 23:05:57 |
- Postawiłabym sprawę jasno by nie raniąc wszystkich dookoła! -wysyczała tak że tylko Arya ją słyszała - Wiesz kim ja jestem? Jaki obowiązek spoczywa na mnie? Jestem królową! - ostatnie słowa prawie wykrzyczała. |
Ven - 2010-02-06 23:16:17 |
- Chyba jestem nie w temacie... - zauważył Ven. |
Nekara Fay - 2010-02-06 23:22:47 |
Prychnęła. |
Ven - 2010-02-06 23:38:04 |
- Cenę? - spytała elfka. |
Nekara Fay - 2010-02-06 23:43:45 |
- Myślisz że pozwolą mi być z Venem? Że pozwolą mi prowadzić osobiste życie? Królowanie w Morii oznacza dla mnie Nowe życie. Dosłownie - mówiła to z widoczną rezygnacją w głosie. |
Ven - 2010-02-06 23:49:02 |
- To co powiesz na bycie królową wśród elfów? Poza tym jak szukałam... Vena... to słyszałam pogłoski, jakoby drowami przewodził jakiś elf. |
Nekara Fay - 2010-02-06 23:54:17 |
- Oferujesz mi zdradę moich braci i sióstr? - zapytała chłodno - Pogłoski - prychnęła - I co z tego że jakiś elf.. |
Ven - 2010-02-07 00:01:23 |
- Eee... tak... z paru źródeł to słyszałam. - dodała Arya. - Niezależnych. Też mi się to dziwne wydaje. |
Nekara Fay - 2010-02-07 00:06:11 |
- To niemożliwe...- mruknęła - Jedźmy już dalej.... - westchnęła dosiadając Aurina. |
Ven - 2010-02-07 00:11:47 |
- Jak uważasz... - dosiadła Teo, swojego wierzchowca, i ruszyła. Zdziwiła się jak blisko Nekary Teo próbuje się znaleźć. Ven jechał za nimi obserwując obie panie. |
Nekara Fay - 2010-02-07 00:23:52 |
Aurin powarkiwał na kota za każdym razem gdy ten się zbliżał. Podróżowali dosyć długo gdy Aurin nagle się zatrzymał a Nekara wychyliła się do przodu. Oczy w mgnieniu oka stały się czarne. |
Ven - 2010-02-07 00:28:16 |
Ven wyrównał do dziewczyn i się zatrzymał. Obserwował Nekarę w nadziei, ze coś powie. Arya stanęła na poboczu zmuszając Teo by się oddalił od Aurina i Nekary. |
Nekara Fay - 2010-02-07 00:37:50 |
Byli na otwartej przestrzeni, przed nimi wyrastały wysokie drzewa. |
Ven - 2010-02-07 00:42:14 |
Ven stanął na Lunie po czym wskoczył na drzewa. Arya otrzepała się i przygotowała łuk do wystrzału mamrocząc pod nosem. |
Nekara Fay - 2010-02-07 00:49:25 |
Widziała już swój cel. Skoczyła już ku niemu, była w powietrzu gdy nieoczekiwanie się zmieniła w panterę |
Ven - 2010-02-08 03:23:13 |
Ven jęknął i zastanawiał się, komu ma pomóc, czy Jedom, czy Nekarze. W wirze walki, w której uczestniczyły 3 pantery śnieżne, pogubił się całkiem i nie wiedział, która jest którą. Zrezygnowany usiadł na gałęzi i oglądał rzeź. Nagle zrobił obrót trzymając się stopami gałęzi i porwał jednego z walczących, czy raczej uciekających, na gałąź, po czym sprawnym ruchem zaciśniętej dłoni w stronę brzucha, pozbawił świadomości biedaka, po czym zarzucił go sobie na ramię z zamiarem późniejszego przesłuchania. |
Nekara Fay - 2010-02-08 18:40:27 |
Pantera Śnieżna z przyjemnością obserwowała ścierwa Jedów. Jej czarne oczy triumfowały! |
Ven - 2010-02-11 21:16:43 |
- Nekara, czekaj! - wskoczył na wyższą gałąź z Jedem na ramieniu, by ich nie dosięgnęła. - Pozwól mi go przesłuchać, a potem możesz robić z nim, co chcesz. - poprosił. |
Nekara Fay - 2010-02-11 21:24:29 |
Z furią rzuciła się na drzewo. Rozczapierzyła łapy i zaczęła próbować wdrapywać się do Vena i Jeda. Kora i wióry leciały na boki. Towarzyszyły temu porykiwania Kotki. |
Ven - 2010-02-11 21:29:05 |
Zanim zlazł do Nekary, związał Jeda liną, by nie uciekł, a także zakneblował mu usta. Wtedy zeskoczył na ziemię i starał się obejrzeć bolącą łapę. |
Nekara Fay - 2010-02-11 21:38:37 |
Kocica lizała pokaleczoną łapę. Było w niej pełno drzazg. Miauczała przy tym tak że się serca krajały. |
Ven - 2010-02-11 21:45:56 |
- Arya, może masz coś ubrań na poświęcenie? - spytał wyjmując mniejsze drzazgi, by większe móc wyjąć, gdy będzie miał czym zaszyć rany. - Ciii... - co chwila przerywał, by uspokoić kotkę głaskaniem. |
Nekara Fay - 2010-02-11 21:51:57 |
Elfka podała mu skrawki materiału. Nekara usiłowała wyrwać łapę, na jej pyszczku widniał ból. |
Ven - 2010-02-11 21:55:55 |
- Musimy ją zabrać gdzieś... - jęknął Ven. - albo... ech... nie lubię z tego korzystać... Potrzebuję Twojej pomocy. Musimy magią uleczyć rany. - złapał największą drzazgę i spojrzał Nekarze w oczy. - Gotowa? - rękę miał gotową do złapania i uleczenia za pomocą magii. |
Nekara Fay - 2010-02-11 21:59:52 |
Kocica zacisnęła powieki czekając na ostateczne wyjęcie ostatniej,największej drzazgi. Położyła się chowając łeb między nogi Vena. |
Ven - 2010-02-11 22:05:15 |
- To nie jest najlepsze miejsce, szczególnie na zaciskanie ostrych jak brzytwy zębów, ale niech będzie, ze jesteś gotowa. Choć ja teraz nie bardzo. - wyciągnął nagle drzazgę bez ostrzeżenia i złapał łapę kotki, by ją wyleczyć. Arya przytrzymała mu dłoń wzmacniając magię. |
Nekara Fay - 2010-02-11 22:08:15 |
Z owego miejsca dobiegało zadowolone mruczenie pantery. Nawet gdy skończyła się kuracja magiczna, kocica nie zmieniała pozycji. |
Ven - 2010-02-11 22:22:45 |
- Za dobrze Ci kiciu... - zaśmiał się Ven. |
Nekara Fay - 2010-02-11 22:25:55 |
Trzepnęła go ogonem pomrukując zadowolona. Usiadła i patrzyła teraz na Vena przekrzywiając futrzasty łeb. |
Ven - 2010-02-12 20:19:51 |
- Co znowu? - spytał Ven patrząc na nią podobnie co ona. |
Nekara Fay - 2010-02-12 20:24:01 |
Całkowitą uwagę poświęciła Teo. Pomrukiwali razem by potem wspólnie miauczeć. Ogon kotki był w ciągłym ruchu. |
Ven - 2010-02-12 20:28:16 |
- Neka, co się dzieje? - spytał obserwując kociaki. Arya nagle zrobiła wielkie oczy, gdyż lepiej rozumiała swojego towarzysza. |
Nekara Fay - 2010-02-12 20:30:22 |
Aurin zaskomlał podchodząc do Vena. Usiadł koło niego. |
Ven - 2010-02-12 20:59:17 |
- Nekara, co z Tobą?! - krzyknął za nią, gdy mało go nie potrąciła przebiegając obok. Zupełnie nie rozumiał zaistniałej sytuacji. |
Nekara Fay - 2010-02-12 21:00:37 |
Spojrzała na Vena, miauknęła głośno i wróciła do zabawy z Teo. |
Ven - 2010-02-12 21:03:53 |
Ven usiadł bezradny na ziemi. Arya z przyzwyczajenia podeszła do niego i zaczęła masować mu ramiona. Ven nie protestował oddając się masażom jakby to robił nie pierwszy raz. |
Nekara Fay - 2010-02-12 21:06:30 |
Aurin warknął na Vena i go szturchnął pyskiem. Jego spojrzenie mówiło "Idiota, tępak" |
Ven - 2010-02-12 21:09:15 |
Zwrócenie uwagi przez wilka przypomniało Venowi o jeńcu do przesłuchania. Spojrzał na drzewo i to co zobaczył rozzłościło go. |
Nekara Fay - 2010-02-12 21:11:09 |
Prychnęła niezadowolona ale usiadła i wpatrywała się w Jeda jak kot w mysz. Ogon poruszał się na lewo i prawo. |
Ven - 2010-02-12 21:13:27 |
Podszedł do Nekary i podrapał ją chwilę za uchem. Następnie wskoczył na drzewo i wspiął się do Jeda cucąc go. Przygotował kuszę i odkneblował więźnia, po czym usiadł na gałęzi. |
Nekara Fay - 2010-02-12 21:16:16 |
Jed milczał. Rozglądał się dookoła zdezorientowany. |
Ven - 2010-02-12 21:18:17 |
- Stąd mu trudniej uciec. - zawołał do Aryi. - Co tu robiliście? - powtórzył pytanie. Na dole kręciły się trzy pantery śnieżne, wilk i elfka. To nie dawało Jedowi otuchy. |
Nekara Fay - 2010-02-12 21:19:51 |
- Nic ci nie powiem! Umrzecie wszyscy! - parsknął opluwając elfa - Hahahahahhahahahahaaha |
Ven - 2010-02-12 21:23:17 |
- Kiedyś na pewno. I Ty także. Ale ode mnie zależy, czy to będzie szybka śmierć, czy długa i bolesna. Więc spytam jeszcze raz... Co tu robiliście? - wyszczerzył zęby w złowrogim uśmiechu. |
Nekara Fay - 2010-02-12 21:25:08 |
- W strasznych męczarniach! Hahahahahhahhahaahhahha - zaczął szaleńczo się śmiać. |
Ven - 2010-02-12 21:28:58 |
- Zaczyna mi się gościu podobać. - nie spływał mu uśmiech z twarzy. - Najwidoczniej nasza rozmowa się nieco przedłuży... - przeskoczył na inną gałąź za więźniem i złapał jego rękę. Twardą drzazgą zaczął podważać mu paznokcia. - Pytanie znasz... Czekam na odpowiedź i będę czekał, dopóki jej nie usłyszę. |
Nekara Fay - 2010-02-12 21:34:09 |
Jed zaczął z przerażeniem zaczął wpatrywać się w drzazgę. |
Ven - 2010-02-12 21:36:27 |
Gdyby nie był przywiązany, już dawno by spadł. Ven przerwał torturę. |
Nekara Fay - 2010-02-12 21:38:26 |
Na słowo "obóz" nadstawiła ucha. |
Ven - 2010-02-12 21:41:57 |
- Którego boga chwalicie? - zainteresował się Ven zmieniając temat i wchodząc w ten temat, który powinien być dla Jeda łatwym i oczywistym. |
Nekara Fay - 2010-02-12 21:43:36 |
- w Jedynego wszechmocnego piekielna kreaturo! - warknął - Pan cię ukaże! Będziesz smażył się w ogniu wraz ze swoimi kompanami! |
Ven - 2010-02-12 21:47:45 |
- Po co miałbym to robić? Dość krótko bym raczej czuł takie smażenie, bo bym zginął, nieprawda? |
Nekara Fay - 2010-02-13 15:45:47 |
Nekara miała dość takiego nieskutecznego przebiegu przesłuchania. Ogarnął nią gniew że Jed ma czelność ignorować i grozić jej...Ukochanemu! |
Ven - 2010-02-14 23:11:24 |
Ven zeskoczył z drzewa. |
Nekara Fay - 2010-02-14 23:15:14 |
- Raczej z podniecenia to się nie z sikał - mruknęła - Kim jest Carlos? |
Ven - 2010-02-14 23:18:48 |
- Gdzie go znajdziemy? I... mam jeszcze jedno pytanko. Czemu nazywacie nas poganami i prześladujecie pogan? Mamy więcej bogów niż wy i za to nas poganiacie? Heidzi też mają jednego boga a ich też nie lubicie. Jak to jest? |
Nekara Fay - 2010-02-14 23:20:45 |
- Nie wiem! Nie wiem! - jęczał szamocząc się - Nasz bóg jest najprawdziwszy! Puśćcie mnie!!!! |
Ven - 2010-02-14 23:24:22 |
- Więc są inni prawdziwi bogowie, ale mniej? Gubicie się we własnej religii... Neka, rób z nim co chcesz. - odwrócił się do Jeda plecami i ruszył po Lunę. |
Nekara Fay - 2010-02-14 23:27:29 |
Nekara uśmiechnęła się lubieżnie i oblizała wargi. |
Ven - 2010-02-14 23:29:22 |
- Nadal chodzisz roznegliżowana. - zauważył Ven, który powstrzymywał się, by nie rzucić się na nią z zamiarem seksu. |
Nekara Fay - 2010-02-14 23:31:55 |
Wzruszyła tylko ramionami. |
Ven - 2010-02-14 23:33:43 |
- Poszukajmy schronienia. To był męczący dzień. - Ven rozejrzał się i ruszył w obranym kierunku. |
Nekara Fay - 2010-02-14 23:36:59 |
Nekara zmieniła się na powrót w panterę by nie gorszyć Aryi. Paradowania nago jej nie bawiło a robiło się zimno. |
Ven - 2010-02-14 23:49:06 |
Po paru minutach zobaczyli przed sobą starą wieżę. W miarę zbliżania się dostrzegli szczegóły. Kamienie były pokryte mchem a u podnóża stała zepsuta balista obrośnięta wysoką trawą. Wyglądało na to, że to idealne miejsce na postój. |
Nekara Fay - 2010-02-14 23:52:53 |
Nekara przeciągnęła się i weszła do środka. Tam po krótkiej obserwacji i wybrała sobie miejsce. Zwinęła się w kłębek, ziewnęła i zamknęła swoje oczy. |